
prowadził z nimi rozmowy na podstawie Pism, wyjaśniając i wskazując cytatami,
że było konieczne, aby Chrystus cierpiał wśród umarłych Dzieje Apostolskie 17:2,3

Jaki pogląd znajduje poparcie w zapisie kopalnym?
Czy znaleziono już tyle skamieniałości, żeby można było wyciągnąć ostateczny wniosek?
Porter Kier, naukowiec z Instytutu Smithsońskiego powiedział: „W muzeach na całym świecie jest około stu milionów skamieniałości, a wszystkie są skatalogowane i zidentyfikowane” (New Scientist, 15 stycznia 1981, s. 129). A w książce A Guide to Earth History (Przewodnik po historii Ziemi) czytamy: „Dzięki skamieniałościom paleontologowie mogą nam przedstawić imponujący obraz życia w dawnych czasach” (Richard Carrington, Nowy Jork 1956, s. 48).
Co naprawdę wynika z zapisu kopalnego?
W biuletynie Muzeum Przyrodniczego w Chicago wspomniano: „Darwinowską teorię [ewolucji] zawsze kojarzono z dowodami kopalnymi i prawdopodobnie większość ludzi mniema, że skamieniałości odgrywają istotną rolę w ogólnie przyjętej argumentacji popierającej darwinowskie ujęcie historii życia. Niestety, nie jest to całkiem zgodne z prawdą. (...) W zapisie geologicznym nie było i dalej nie ma potwierdzenia łagodnych i powoli narastających zmian ewolucyjnych” (styczeń 1979, t. 50, nr 1, ss. 22, 23).
W książce A View of Life (Pogląd na życie) zaznaczono: „Od początku kambru i w ciągu następnych 10 milionów lat pojawiły się wszystkie główne grupy bezkręgowców z wykształconym szkieletem i był to najbardziej spektakularny wzrost pod względem różnorodności w całych dziejach naszej planety” (Salvador E. Luria, Stephen Jay Gould i Sam Singer, Kalifornia 1981, s. 649).
Paleontolog Alfred Romer napisał: „Poniżej [kambru] są grube warstwy osadów, w których należałoby się spodziewać przodków form kambryjskich, ale ich tam nie znaleziono. W tych starszych pokładach prawie wcale nie ma śladów życia i logicznie rzecz biorąc, ogólny obraz przemawia za słusznością poglądu, że na początku kambru różne formy życia zostały stworzone oddzielnie” (Natural History, październik 1959, s. 467).
Zoolog Harold Coffin doszedł do następującego wniosku: „Jeżeli teoria stopniowego rozwoju od organizmów prostych do złożonych jest słuszna, to musieliby się znaleźć przodkowie tych żyjących w kambrze w pełni rozwiniętych organizmów, a tymczasem ich nie ma i uczeni przyznają, że szanse znalezienia ich kiedyś są nikłe. Fakty, a więc to, co rzeczywiście znaleziono w ziemi, pasują najlepiej do teorii nagłego stwarzania, któremu zawdzięczają swe istnienie wszystkie podstawowe formy życia” (Liberty, wrzesień/październik 1975, s. 12).
Carl Sagan szczerze przyznał w swej książce Cosmos: „Świadectwo skamieniałości można uznać za zgodne z ideą Wielkiego Projektanta” (Nowy Jork 1980, s. 29).
Powiązane tematy:
- Czy ewolucjonizm naprawdę jest naukowy?
- Czy wśród zwolenników teorii ewolucji panuje zgodność poglądów? Co w świetle poruszonych tu faktów sądzić o ich naukach?
- Jaki pogląd znajduje poparcie w zapisie kopalnym?
- Czy proces ewolucyjny można przypisać mutacjom, to znaczy nagłym, drastycznym zmianom w genach?
- A co powiedzieć o „małpoludach” przedstawianych w podręcznikach szkolnych, encyklopediach i muzeach?
- Czy podręczniki nie przedstawiają ewolucji jako faktu?
- Czy jednak rozsądne jest twierdzenie, że wszystko na ziemi zostało stworzone w ciągu sześciu dni?
- Ewolucjonizm - definicja
Komentarze do powyższego artykułu:
Dodaj jako pierwszy komentarz!
Dodaj swój komentarz!
Tylko zalogowane osoby mogą dodawać komentarze.